Get 20M+ Full-Text Papers For Less Than $1.50/day. Start a 14-Day Trial for You or Your Team.

Learn More →

Współczesna debata wokół koncepcji woluntaryzmu doksastycznego

Współczesna debata wokół koncepcji woluntaryzmu doksastycznego Przegld Filozoficzny ­ Nowa Seria R. 21: 2012, Nr 2 (82), ISSN 1230­1493 DOI: 10.2478/v10271-012-0054-x Slowa kluczowe: woluntaryzm doksastyczny, wolno, etyka przekona, epistemologiareligii,B.Williams 1. Czym jest woluntaryzm doksastyczny? Koncepcja woluntaryzmu doksastycznego (Doxastic Voluntarism, DV)1 sformulowana zostala w latach 70. ubieglego stulecia, a od kilkunastu lat jest przedmiotem intensywnych sporów epistemologicznych. Szerszym tlem dla dyskusji nad DV jest kwestia zdolnoci czlowieka do wywierania wplywu na rzeczywisto, a w szczególnoci na te stany rzeczy, które dotycz bezporednio jego ycia. W historii myli ludzkiej znajdziemy najrozmaitsze sposoby rozumienia wolnoci: od skrajnego determinizmu (niektórzy pozytywici, behawioryci) do absolutnej autokreacji (Jean Paul Sartre). Debatujcy nad DV staraj si jednak unika podejrze o zajmowanie si zdezaktualizowanymi w naszych ponowoczesnych czasach ,,wielkimi narracjami" i std zapewne zamiast pojcia wolno operuj w rozwaaniach nad ludzkimi przekonaniami, ostroniej, pojciem kontrolowania (voluntary control). Wyrónia si zwykle dwa dostpne czlowiekowi rodzaje kontrolowania rzeczywistoci. Jest ono bezporednie, o ile swoimi dzialaniami moemy natychmiast osign zamierzony efekt, na przyklad postanawiamy wyobrazi sobie kwitnc ró i zaraz potem przedmiotem naszych wyobrae rzeczywicie staje si ten wlanie kwiat. Kontrolowanie jest natomiast porednie, gdy jestemy w stanie zainicjowa i podtrzymywa takie dzialania, które w przyPozostawiam t nazw w formie jak najbardziej zblionej do istniejcej w jzyku angielskim ze wzgldu na trudno z jej przetlumaczeniem. Propozycje typu ,,dobrowolno przekonaniowa" czy ,,woluntaryzm wierzeniowy" nie tylko brzmi dziwacznie, ale i moglyby okaza si mylce. szloci doprowadz do podanego stanu. Przykladowo: rozpoczynamy nauk gry na instrumencie muzycznym, aby po pewnym czasie wykona ­ z rónym stopniem biegloci ­ zaplanowany utwór. Koncepcja DV opiera si na tezie mówicej, e kontrolowanie obejmuje przynajmniej niektóre przekonania osoby. Bazujc na wspomnianym podziale wyrónia si DV bezporedni, gdy kontrola przekona jest bezporednia, oraz DV poredni, gdy kontrolowanie ma jedynie taki wlanie charakter. Za przyklad pierwszego przypadku moe posluy nastpujca, zaproponowana przez Carla Gineta historia: ,,Wyruszylimy w drog samochodem i 50 mil od domu ona spytala mnie, czy zamknlem drzwi wejciowe. Zdawalo mi si, e tak, ale nie mialem jasnego, szczególowego i pewnego wspomnienia zamykania drzwi (i jestem wiadomy tego, e czasami moje niejasne, niepewne wspomnienia okazywaly si mylne). Niemniej, biorc pod uwag wielk niewygod powrotu do domu, po to tylko, aby rozproszy wtpliwoci, zdecydowalem si jecha dalej i wierzy, e zamknlem drzwi" (Ginet 2001: 65). Przykladem DV poredniego moe by nastpujca sytuacja: postanawiamy sta si zwolennikami partii politycznej X, w tym celu czytamy ulotki, publikacje partyjne, idziemy na spotkanie z charyzmatycznym liderem i w konsekwencji nasze przekonania polityczne ulegaj zaplanowanej uprzednio zmianie2. Warto przytoczy jeszcze jeden podzial, który wie si z kwesti relacji midzy przekonaniem a dzialaniem. Zwolennicy DV na ogól upatruj midzy nimi wiele analogii, które uprawniaj, ich zdaniem, do uznania faktycznej dobrowolnoci przekona na podobiestwo monoci wyboru podejmowanych dziala. Rozrónia si tu DV silny, który opowiada si za tym, e posiadanie przekona ma charakter kontrolowanego dzialania, oraz DV slaby, który ogranicza zakres analogii midzy przekonaniem a dzialaniem jedynie do procesu tworzenia si przekona. Zaledwie kilkudziesicioletnia historia DV jako problemu epistemologicznego nie oznacza, e kwestia dobrowolnoci przyjmowanych przekona nie byla obecna w tradycji filozoficznej. Bez trudu mona znale wyranych jego zwolenników. Kartezjusz w IV Medytacji pisze: ,,Polega ona [wola lub wolno nieskrpowanego osdu ­ M.W.] bowiem jedynie na tym, e pewn okrelon rzecz moemy uczyni bd jej nie uczyni, a mianowicie co twierdzi bd czemu przeczy, co spelni bd czego zaniecha, czy te raczej na tym, e majc stwierdzi lub zaprzeczy, spelni lub zaniecha czego, co rozum nam przedklada, nie czujemy wcale, aby jaka zewntrzna sila nas do tego zmuszala" (Descartes 2002: 69). Blaise Pascal w swoim zakladzie jest pewny, e przekonania religijne s w nieunikniony sposób przedmiotem decyzji czlowieka: ,,...zmuszony jeste. Có wybierzesz? 2 Badania psychologów spolecznych dowiodly, e podjcie tego typu dziala, nawet bez intencji zmiany przekona, modyfikuje przekonania polityczne jednostki (Aronson 1987: 158­160). Zastanów si" (Pascal 1989: 451). Argumentacja zawarta w Mylach zaklada typowy poredni DV ­ Pascal zachca do dziala, których konsekwencj bdzie zmiana przekona: ,,Naladuj sposób, od którego oni [wierzcy ­ M.W.] zaczli: to znaczy czynic wszystko tak, jak gdyby wierzyli, biorc wod wicon, sluchajc mszy itd. W naturalnej drodze doprowadzi ci to do wiary" (Pascal 1989: 451). Zwolennikiem DV, i to na pewno w wersji bezporedniej, byl te William James, który twierdzil, e kady czlowiek wrcz zmuszony jest podejmowa wiele decyzji polegajcych na odrzuceniu jednych przekona, a afirmowaniu innych. Z kolei Baruch Spinoza, John Locke czy David Hume uwaani s za przeciwników DV. Ten ostatni jednoznacznie stwierdzil, e ,,przewiadczenie polega jedynie na pewnym doznaniu czy uczuciu; na czym, co nie zaley od woli, lecz musi powstawa z pewnych okrelonych przyczyn, czynników, nad którymi nie panujemy" (Hume 2005: 700). 2. Znaczenie problemu Dlaczego DV jest obecnie problemem tak ywo dyskutowanym? Wynika to, jak si wydaje, z wakich konsekwencji, jakie niesie jego rozstrzygnicie dla innych zagadnie filozoficznych. Na plan pierwszy wysuwa si tu kwestia tak zwanej etyki przekona. Angielski matematyk i filozof William K. Clifford w klasycznym tekcie z drugiej polowy XIX wieku TheEthicsofBelief domagal si w imi racjonalizmu i obrony zdobyczy cywilizacyjnych moralnej odpowiedzialnoci osoby za przyjmowane przez ni przekonania. Od tego czasu trwa ywa debata midzy zwolennikami i przeciwnikami rónych wersji ewidencjalizmu i, ogólniej, rónych sposobów uzasadniania przekona. Sformulowanie dowolnego sensownego stanowiska w tym sporze musi zawiera jasne opowiedzenie si w kwestii DV. Przykladowo, uznanie chociaby czciowej odpowiedzialnoci czlowieka za ywione przekonania musi zaklada istnienie w nim jakiej moliwoci decydowania o ich ksztalcie, a to oznacza akceptacj co najmniej poredniego DV. Epistemologiczne rozwaania wokól etyki przekona istotnie wplywaj na kwestie analizowane przez filozofi praktyczn. Jeeli uznamy, e przekonania jednostki nie s wynikiem jej wyborów, e s w jaki sposób jej narzucone, to trudno polemizowa z szerokim pojmowaniem tolerancji jako postawy spolecznej akceptacji wszelkich ludzkich przekona. W takim wypadku by moe nalealoby prawnie usankcjonowa moliwo wyraania przez jednostk dowolnych pogldów, w tym take takich, które powszechnie uwaane s za falszywe i niebezpieczne dla porzdku spolecznego (rasizm, faszyzm, antysemityzm, szowinizm itp.). W wietle regulacji, które obowizuj obecnie w systemach prawnych wikszoci pastw, gloszenie tego rodzaju pogldów jest nielegalne i skutkuje okrelonymi sankcjami. Oznacza to, e przypisuje si osobie odpowiedzialno za przyjmowane przez ni przekonania, a poniewa odpowiedzialno zawsze lczy si z uprzedni moliwoci wyboru, to wspólczesny prawodawca implicite opowiada si za DV. Obok filozofii polityki i filozofii prawa wspomnie mona w tym kontekcie take filozofi wychowania, gdy formowanie przekona wychowanka, a zwlaszcza przekona moralnych stanowi jeden z najwaniejszych celów dziala pedagogów. Równie w tym przypadku z akceptacji konkretnego stanowiska w zakresie DV wynikaj okrelone treci teorii i praktyki pedagogicznej. Osoby akceptujce DV bd w procesie wychowania podkrela konieczno ksztaltowania umiejtnoci wyboru podanych, zgodnych z zaloonym idealem przekona. Z kolei przeciwnicy DV bd zwolennikami takich oddzialywa na wychowanka, które sprawi, e przekonania te przyjmie on bez udzialu jakichkolwiek procesów decyzyjnych (jak to wynika z negacji DV), niejako samorzutnie. Problematyka DV wie si wreszcie take z teologi i filozofi religii. Okrelony system przekona jest bowiem niezwykle wanym elementem postawy religijnej. Przeciwnicy DV twierdz, e uznanie lub zanegowanie tych przekona (na przyklad ,,Bóg istnieje", ,,Bóg stworzyl wiat") jest niezalene od decyzji czlowieka. Skoro tak, to jak owo uznanie lub zanegowanie moe sta si kryterium wartociowania ycia ludzkiego, i to wartociowania ze skutkami eschatologicznymi (zbawienie, potpienie)? W teologii zatem calkowite odrzucenie DV skutkuje koniecznoci przyjcia koncepcji predestynacji w jej skrajnym, deterministycznym znaczeniu. Mogloby si zatem wydawa, e zaloeniem niemal wszystkich systemów teistycznych bdzie afirmacja DV. Problem jest jednak o wiele bardziej skomplikowany. Otó w wikszoci religii silnie podkrela si rol sil nadprzyrodzonych w formowaniu i podtrzymywaniu wlaciwej postawy wiary. Doktryna chrzecijaska jednoznacznie glosi konieczno dzialania laski Boej dla osignicia przez czlowieka zbawienia. Ta niewystarczalno naturalnych sil dotyczy zarówno czynów osoby, jak i afirmowania przez ni kluczowych twierdze religijnych. ,,Nikt te nie moe powiedzie bez pomocy Ducha witego «Panem jest Jezus»"3. Przyjmowany zwykle przez teistów pogld o koniecznoci wspólpracy midzy wol czlowieka i lask Bo na drodze wiodcej ku zbawieniu jest, jak si wydaje, wynikiem akceptacji jakiego rodzaju poredniego DV. 1 Kor 12, 3. Por. KatechizmKociolaKatolickiego 1989­2005. 3. Argumentacja przeciwko DV Po tych wstpnych uwagach naley przedstawi argumenty, którymi najczciej posluguj si przeciwnicy DV. S one rónej natury i dotycz rónych aspektów tezy mówicej, e czlowiek decyduje o ksztalcie przyjmowanych przez siebie przekona. Pierwszym rozpatrzonym tu zarzutem niech stanie si argumentacja Bernarda Williamsa, w której dowodzi on, e DV jest niemoliwy pojciowo (conceptuallyimpossible). Rico Vitz argument ten uwaa za najwaniejszy sporód wysuwanych przeciwko koncepcji DV i nazywa go klasycznym (TheClassic Argument) (Vitz 2012). Williams rozpatruje konsekwencje zaakceptowania DV. Jeli czlowiekowi przysluguje zdolno decydowania o ksztalcie swoich przekona, to wynika z tego, e moe on dowolne twierdzenie ­ w zasadzie to, które jest wlanie przedmiotem jego czynnoci intelektualnych ­ przyj jako prawdziwe bd falszywe. Przy czym twierdzenie to wcale nie musi znajdowa jakiegokolwiek uzasadnienia. Skoro tak jest, to osoba musi by, zdaniem Williamsa, wiadoma tej zdolnoci. Wobec tego wie, e geneza jej przekona tkwi nie w jakich (racjonalnych, empirycznych, intuicyjnych itp.) racjach, ale wylcznie w akcie woli (afirmacja albo odrzucenie). Zatem czlowiek jest wiadomy tego, e przekonania takie mog w aden sposób nie odnosi si do rzeczywistoci, a to oznacza, e przestaje je traktowa jako przekonania. Innymi slowy, Williams stara si dowie, e dowolnie przyjmowane przekonania przestaj by przekonaniami, a zatem DV jest nie tyle falszywy, ile w ogóle niemoliwy, gdy prowadzi do sprzecznoci pojciowej. Ten argument Williamsa rodzi wiele wtpliwoci i byl wielokrotnie poddawany krytyce. Po pierwsze, zwraca si uwag na rónic midzy nabyciem (acquisition) przekonania a jego utrwaleniem (fixation). Przekonania moemy nabywa niezalenie od naszej wiedzy o ich prawdziwoci, natomiast dopiero ewentualne przekona tych utrwalenie zwizane jest z odnoszeniem ich do rzeczywistego stanu rzeczy. Ta argumentacja dowodzi, e nawet gdy wiemy, e nasze przekonanie nie jest w adnej mierze zweryfikowane, to nie przestaje ono by przekonaniem. By moe w tym wypadku nalealoby zastpi pojcie przekonanie pojciem hipoteza, co jednak przenosi caly spór w wielokrotnie analizowane i w róny sposób ujmowane zagadnienia filozofii nauki. Klasyczny argument przeciwko DV mona te odpiera przez zakwestionowanie wiadomego charakteru dowolnego nabywania przekona. Moemy nic nie wiedzie o tej naszej zdolnoci albo nawet majc jej wiadomo, nie potrafimy oceni, czy dane przekonanie nabylimy na drodze wlasnej decyzji, czy te w inny sposób (Vitz 2012). Chcc bardziej szczególowo rozway zasadno tego kontrargumentu, nalealoby uwzgldni psychologiczne badania nad wiadomymi i niewiadomymi aspektami procesu mylenia. Kolejna obiekcja wobec DV, zwana argumentem empirycznoci przekonania (The Empirical Belief Argument), równie sformulowana zostala przez Williamsa4. Sdzi on, e nie jest moliwe, by czlowiek przyjl za prawdziwe twierdzenie, które jest sprzeczne z jego dowiadczeniem zmyslowym. Jeli wic postrzega on barw danej rzeczy jako czerwon, to ­ zakladajc, e jego wzrok funkcjonuje prawidlowo ­ nie moe dowolnie przyj przekonania o tym, e rzecz ta jest innej barwy. Akceptacja przekonania wymaga okrelonej zgodnoci z kryteriami empirycznymi. ,,Ale stan, który moe by dowolnie wytworzony, nie spelni tych wymaga, poniewa nie bdzie stosownego zwizku midzy rodowiskiem, percepcjami a tym, co czlowiek uznaje, a jest to konieczny warunek posiadania przekonania" (Williams 1973: 145). Ten argument mona odpiera tradycyjnymi sposobami sceptyków, choby wskazujc na niepewno czy niewystarczalno danych postrzegania zmyslowego dla celów weryfikacji twierdze. Psychologia poznawcza z kolei opisuje liczne przyklady zludze, a wic okolicznoci, w których prawidlowo funkcjonujce zmysly dostarczaj podmiotowi falszywych rezultatów poznania. Mona wreszcie zaakceptowa, jak chce Williams, konieczno empirycznoci przekona, ale nawet wtedy nie oznacza to falsyfikacji DV (dla przypomnienia, koncepcja ta mówi o dowolnoci przyjmowania przynajmniej niektórych przekona), gdy konieczno ta nie dotyczy przecie wszystkich przekona. Dua ich cz nie ma wszake nic wspólnego z empirycznym wymiarem rzeczywistoci. Prób wzmocnienia argumentu Williamsa przez podkrelenie biernego charakteru procesu nabywania przekona podjl Louis Pojman. Jego wywód traktuje si jako wariant argumentu empirycznoci przekonania (Vitz 2012) albo jako odrbny argument fenomenologiczny (ThePhenomenologicalArgument) (Wansing 2006: 209­212). Pojman twierdzi, e istot tego procesu jest to, e wiat ,,narzuca" (force) podmiotowi okrelone treci, przy czym to narzucanie niekoniecznie musi mie posta postrzeenia. Podmiot nie ma tu adnej moliwoci wyboru ywionych przekona, co oznacza falszywo DV. W odpowiedzi zwolennicy DV podkrelaj rónic midzy dowiadczaniem czego a formulowaniem sdu na ten temat. Klasycznym przykladem jest tu pierwsza Medytacja Kartezjusza, w której francuski filozof wiadomie powstrzymuje si przed formulowaniem jakichkolwiek sdów na podstawie narzucajcego si przecie poznania zmyslowego (Descartes 2002: 33­38). Cz badaczy lczy oba argumenty Williamsa w jeden, np. Nikolaj Nottelman analizuje problem empirycznoci przekona jako dowód na niemoliwo pojciow DV (Nottelman 2007: 105­124). Nastpny zarzut skierowany przeciwko DV nazywany jest argumentem z intencji (TheArgumentfromIntention) albo argumentem dziala intencjonalnych (TheIntentionalActArgument). Jego podstaw jest twierdzenie mówice, e kade wolne dzialanie czlowieka ma charakter intencjonalny, zatem i nabywanie przekona, jeli ma by ­ jak chce DV ­ dowolne, musi by dzialaniem kierowanym przez intencj. Jednak wedlug zwolenników tego argumentu, tak nie jest. Dion Scott-Kakures podaje przyklad mczyzny, Dave'a, który chce uwierzy w Boga, ale ,,Dave ma pewien pogld na wiat, który zawiera inne jego przekonania, pragnienia itd., i ten pogld jest niezgodny z przekonaniem o istnieniu Boga. Dlatego wic, tak dlugo jak Dave utrzymuje ten pogld, nie moe wytworzy intencji, która moglaby z powodzeniem kierowa i monitorowa aktem nabycia przekonania o istnieniu Boga" (Vitz 2012). Z kolei Richard Feldman dopuszcza co prawda osobliwe (odd) sytuacje, w których moe si pojawi intencja utworzenia przekonania, a wtedy czlowiek rozwaa racje za i przeciw. Bywa, e efektem tego jest nabycie przekonania, ale wtedy proces ten nie ma charakteru dowolnego (Wansing 2006: 204), a wic ostatecznie ,,Posiadanie przekona (...) nie jest zachowaniem dobrowolnym" (Feldman 2001: 86). Zakwestionowanie tego argumentu nie jest trudne. Wystarczy odrzuci twierdzenie, wcale przecie nieoczywiste, o koniecznym zwizku midzy intencjonalnoci i wolnoci. Ponadto znowu okazuje si, e przeciwnicy DV atakuj w istocie tez sformulowan o wiele silniej, przy uyciu kwantyfikatora ogólnego (,,Czlowiek moe dobrowolnie wybra kade przekonanie"). Wtedy rzeczywicie wystarczy dla jej sfalsyfikowania poda choby jeden niezgodny z ni przyklad. Jednak koncepcja DV bazuje na sdzie zawierajcym tylko kwantyfikator szczególowy (,,Przynajmniej niektóre przekonania czlowiek moe dowolnie wybra"), a zatem zakwestionowanie go wymaga wykazania, e adnego przekonania nie sposób dowolnie wybra. Mona wic zgodzi si z przykladem, który podaje Scott-Kakures, i uzna, e Dave nie jest zdolny do nabycia teistycznych przekona, dopóki utrzymuje sprzeczne z nimi pogldy5. Nie oznacza to jednak podwaenia DV, gdy z pewnoci wiele innych ni Dave osób moe naby przekonanie o istnieniu Boga bez popadnicia w konflikt z pogldami dotychczas wyznawanymi. Inn natur ma ostatni z omawianych zarzutów przeciwko DV ­ argument z przygodnej niezdolnoci (The Contingent Inability Argument). Edwin Curley zaloyl, e prawdziwo DV musi oznacza, i czlowiek moe dowolnie przyjmowa przynajmniej te przekonania, którym nie mona w prosty sposób zarzuci falszywoci. Tak jednak nie jest. Curley dowodzi tego przytaczajc 5 Jest to zgodne z psychologiczn wiedz o fenomenie nawrócenia, który z reguly poprzedzony jest faz dezintegracji, obejmujcej take pogldy osoby (Soiski 2006: 402­406). przyklad z pogranicza meteorologii i astronomii. Otó zdania ,,Trzy godziny temu na Jowiszu padal deszcz" nie moemy podda ani konfirmacji, ani falsyfikacji, a zatem ­ zakladajc prawdziwo DV ­ powinnimy móc zdanie to przyj za prawdziwe. Jednak Curley zawiadcza, e dla niego to pozornie proste zadanie ­ nabycie przekonania o opadach deszczu na Jowiszu ­ jest niewykonalne. Zarazem sdzi, e to samo powiedzie mona o innych ludziach, gdy nie przypuszcza, by ich umysly zasadniczo rónily si od jego umyslu (Vitz 2012). Argument ten opiera si na przytoczeniu jednej z wielu sytuacji, w której czlowiekowi trudno jest powzi jakiekolwiek przekonanie, poniewa musialoby ono dotyczy fragmentu rzeczywistoci calkowicie osobie tej nieznanego. Mona zgodzi si z Curleyem, e wtedy w ogóle nie jestemy zdolni do tworzenia przekona. Jednak znów nie oznacza to wykazania falszywoci DV, gdy zarzut ten w aden sposób nie odnosi si do wszystkich innych znanych i nieobojtnych osobie sytuacji. 4. Argumentacja za DV Zwolennicy DV nie poprzestaj na odpieraniu zarzutów stawianych przeciwko tej koncepcji. Formuluj oni równie wlasne argumenty, które maj dowie zasadnoci tezy o dowolnym charakterze procesu przyjmowania przekona. Jak mona si tego spodziewa, argumenty te z kolei spotykaj si z krytycznym odzewem przeciwników DV. Najprostszym, zdroworozsdkowym uzasadnieniem prawdziwoci DV byloby wykazanie, e czlowiek w konkretnej sytuacji moe decydowa o przyjciu bd odrzuceniu okrelonych przekona. Dowie tego stara si Ginet za pomoc argumentu faktycznej zdolnoci (TheObservedAbilityArgument). W przeciwiestwie do Curleya, przytacza on sytuacje, w których osoba ma wladz nad swoimi przekonaniami. Rozwamy, za Ginetem, przyklad Sue. Potrzebuje ona pewnej ksiki, aby móc przygotowa wyklad na kolejny dzie. Sue prosi wic Sama, przed jego wyjciem do pracy, o przyniesienie tej ksiki. Póniej jednak uwiadamia sobie, e Sam niekiedy zapomina o takich probach. Wobec braku moliwoci skontaktowania si z nim, Sue stoi przed wyborem. Ostatecznie decyduje si uwierzy w to, e ksik otrzyma (Vitz 2012). Zdaniem Gineta, Sue w tej sytuacji dowolnie wybrala i nastpnie przyjla przekonanie dotyczce zachowania Sama. Argument ten mona podway przez wskazanie rónicy midzy przyjciem przekonania a jedynie jego akceptacj. W tym drugim przypadku osoba w danej sytuacji decyduje si w dziala w taki sposób, jak gdyby okrelony stan rzeczy mial rzeczywicie miejsce. Faktycznie jednak osoba ta powstrzymuje si przed powziciem przekonania na ten temat, gdy nie ma ku temu adnych podstaw. Wedlug tej interpretacji Sue wcale nie jest przekonana o tym, e Sam pamita o ksice, ale tylko postanowila ­ ze wzgldów praktycznych: aby przez kilka godzin nie przeywa niepokoju ­ zachowywa si tak, jakby to byla prawda. Wywód Gineta naley rozpatrzy take od strony psychologicznej. Zawiera on bowiem wcale nieoczywiste zaloenie dotyczce zalenoci midzy procesami mylowymi a emocjami. Czy naprawd wladni jestemy zapanowa nad przeywanymi uczuciami przez przyjcie (zaakceptowanie) odpowiedniego przekonania? Czy Sue rzeczywicie pozbyla si obaw przed niemonoci przygotowania si do wykladu? Zgodnie z wieloma koncepcjami psychologicznymi odpowied na oba pytania musi by przeczca. Inne czsto przywolywane argumenty zwolenników DV opieraj si na analogiach midzy zdobywaniem przekona i dzialaniem (TheActionAnalogy Argument). Glówn ide tego wywodu mona odda w nastpujcy sposób: dzialania czlowieka, chocia z pewnoci wynikaj z rónych uwarunkowa, s (przynajmniej niektóre) dobrowolnie przez niego wybierane; analogicznie jest z przynajmniej niektórymi przekonaniami ­ osoba w wolny sposób wybiera je, pomimo wplywu racji sklaniajcych nas do poszukiwania i afirmowania prawdy. Ta opierajca si na analogii argumentacja podwaana jest rónymi sposobami. Mona broni wolnoci osoby w jej dzialaniach, poslugujc si przykladami (marsz miertelnie wycieczonego wdrowca; wyraanie sprzeciwu wobec okrutnego tyrana), w których czlowiek przeciwstawia si niezwykle silnym, wydawaloby si determinujcym wplywom biologicznym lub spolecznym. Jednoczenie za mona twierdzi, e nie do pomylenia jest analogiczna dobrowolno przekona, gdy wobec niepodwaalnych dowodów za danym stanem rzeczy nie sposób ywi przekonania z nim sprzecznego (na przyklad, czy ma sens nastpujce stwierdzenie osoby: ,,Pomimo niezbitych dowodów na to, e olów tonie w wodzie, uwaam, e olów unosi si na wodzie"?). Z kolei pozorn oczywisto tej obiekcji mona zakwestionowa za pomoc innej wypowiedzi: ,,Mam przytlaczajce dowody, e mój syn zginl w dzialaniach wojennych ­ od wielu lat ma status osoby zaginionej, znaleziono jego skrwawiony mundur itp. ­ ja jednak, mimo wszystko, wierz, e on yje"6. Czy jednak autorka tych slów rzeczywicie, jak chce DV, kontroluje swoje przekonania, czy te ­ tak jak, by moe, w przykladach Gineta ­ wylcznie akceptuje tez ,,Mój syn yje" bd te jedynie dziala tak, jak gdyby teza ta byla prawdziwa? Oba powysze przyklady zaczerpnite zostaly z: Vitz 2012. Argument z analogii do dzialania mona podda w wtpliwo take w inny sposób. Otó nie wszystkie decyzje czlowieka s faktycznie wolne. Jeeli na przyklad na danie bandyty ,,Pienidze albo ycie!" reagujemy oddaniem mu gotówki, to wolno naszego dzialania w tej sytuacji jest co najmniej problematyczna. Przeciwnicy DV twierdz, e analogia midzy zdobywaniem przekona i dzialaniem dotyczy tylko takich dziala, a skoro tak, to wlanie dowodzi, e kontrolowanie przekona jest jedynie pozorne (Nottlemann 2006: 561­563; Mourad 2008: 61). Mona wreszcie calkowicie zanegowa warto tej analogii. Przykladowo, Nikolaj Nottelmann odrzuca nawet slab wersj DV, która ogranicza analogi midzy dzialaniami i przekonaniami jedynie do procesu ich tworzenia si. Duski filozof twierdzi, e przyjmowanie przekona nie ma charakteru dzialania, cho jest jego konsekwencj (Nottelmann 2006: 565­566). 5. Uwagi kocowe Przedstawione powyej argumentacje przeciwko i za DV ukazuj zakres i punkty zapalne obecnej dysputy wokól dobrowolnoci przekona. Spór toczy si bardzo dynamicznie; we wci nowych publikacjach na ten temat mona znale wiele oryginalnych i dobrze skonstruowanych wywodów. Godne podkrelenia jest to, e badacze zainteresowani DV prowadz rzeczywisty dyskurs. Czsto w rzetelny sposób przywoluj tezy oraz argumentacje oponentów w celu bezporedniej i konkretnej polemiki z nimi. Naley alowa, e nie jest to standardem we wszystkich innych dyskusjach filozoficznych. Mogloby si wydawa, e oywiona wymiana myli wokól problemu DV oraz brak wyranych perspektyw jednoznacznego jego rozstrzygnicia wystarczy, aby uzna kwesti dobrowolnoci przekona za jedno z istotnych (a moe nawet klasycznych) zagadnie wspólczesnej epistemologii. T narzucajc si tez chc jednak stanowczo podway za pomoc kilku, jak si wydaje, trudnych do odparcia argumentów. Po pierwsze, w pimiennictwie dotyczcym DV z reguly nie znajdziemy koniecznej z punktu widzenia tekstu naukowego precyzji. Autorzy bada szybko przechodz do swoich wywodów, nieraz bardzo wyrafinowanych, bez naleytego okrelenia analizowanego problemu. Brakuje wic jasnych definicji i zaloe dotyczcych rozumienia nawet tak podstawowych poj, jak przekonanie, wolno, kontrolowanie, DV. Dziwi to tym bardziej, e wikszo glosów w dyskusji nad DV pochodzi od mylicieli, którzy z pewnoci sami siebie okreliliby mianem filozofów analitycznych. Po drugie, istotna jest wspomniana ju kwestia rodzaju kwantyfikatora zawartego w glównej tezie DV. Jeeli zdecydujemy si uwaa, e wszystkie przekonania mog by przez osob dowolnie wybierane, to najprawdopodobniej nie odeprzemy przytaczanych wczeniej zarzutów. Wobec tego wikszo zwolenników DV wypowiada si o wiele bardziej powcigliwie. Twierdzenie o kontrolowaniu przynajmniej niektórych przekona jest bardzo latwo obroni przed rónymi kontrargumentami. Jednak oslabienie glównej tezy DV (zmiana kwantyfikatora ogólnego na szczególowy) skutkuje powanymi konsekwencjami. Taka wersja koncepcji DV jest przecie malo wartociowa, gdy nie spelnia kryteriów naukowoci teorii. Zdanie ,,Przynajmniej niektóre przekonania s dobrowolnie wybierane" jest równowane zdaniu ,,Co najmniej jedno przekonanie jest dobrowolnie wybierane", które w oczywisty sposób pozbawione jest waloru ogólnoci. Nic wic dziwnego, e tak sformulowanego DV nie sposób sfalsyfikowa. Koncepcja DV traci naukowy charakter równie przez to, e usiluje w zbyt prosty sposób orzeka o przedmiocie nad wyraz zloonym i zrónicowanym, jakim s przekonania czlowieka. Osoba nie tylko przecie odrzuca bd przyjmuje dane przekonanie, lecz moe je take akceptowa w rónym stopniu, moe mie postaw zawierajc sprzecznoci (na przyklad aprobata intelektualna lczy si z negacj emocjonaln), a nawet moe by calkowicie niewiadoma swego stosunku do niego. Czy mona ponadto nie uwzgldnia specyfiki tak odrbnych rodzajów przekona, jak przekonania polityczne, moralne, religijne, dotyczce ,,ja", dotyczce innych ludzi itd.? Badaniem przekona zajmuje si wiele nauk szczególowych, takich jak psychologia, socjologia i politologia. Wypracowana przez te dyscypliny wiedza z zakresu tworzenia si i zmiany przekona jest jednak niemal nieuwzgldniana przez autorów publikacji z zakresu DV. Filozof ma oczywicie prawo prowadzi swoje badania w oderwaniu od jakichkolwiek danych naukowych, ale autorzy ci sami kieruj analiz ku psychologicznym czy socjologicznym aspektom przekona. W rezultacie dokonywane przez nich rozwaania wydaj si momentami wrcz naiwne. Rodzi si tu pytanie o sam moliwo najogólniejszych, cile filozoficznych bada nad przekonaniami. Jest to problematyka silnie nacechowana indywidualizmem i subiektywizmem, gdy o naturze tworzenia, trwania i przemian przekona decyduj nie tylko wladze poznawcze czlowieka. Istotn rol odgrywa take jego sfera emocjonalna, której zracjonalizowanie jest zadaniem bardzo trudnym, aczkolwiek nie niemoliwym w realizacji, jak przekonuj nas o tym chociaby analizy Arystotelesa, Davida Hume'a czy Maxa Schelera. Podsumowujc powysze wywody, chcialbym postawi nastpujc tez: Pytanie o DV jest nie tyle trudne do rozstrzygnicia, ile le postawione. Zapewne dotyka kwestii istotnych i naukowo niespenetrowanych (std ywo toczonej debaty), ale wymaga ono nowych, precyzyjnych sposobów ujcia tema- tu. Dopiero wtedy moliwe bdzie takie sformulowanie twierdze i hipotez, które dawaloby nadziej na rzeteln analiz zagadnienia dobrowolnoci przekona. Bibliografia Aronson E. (1987), Czlowiek­istotaspoleczna, przel. J. Radzicki, Warszawa: PWN. Descartes R. (2002), Medytacje o filozofii pierwszej, przel. J. Hartman, Kraków: Zielona Sowa. Feldman R. (2001), Voluntary Belief and Epistemic Evaluation, w: M. Steup (ed.), Knowledge, Truth, and Duty. Essays on Epistemic Justification, Responsibility,andVirtue, New York: Oxford University Press, s. 77­92. Ginet C. (2001), Deciding to Believe, w: M. Steup (ed.), Knowledge, Truth, and Duty. Essays on Epistemic Justification, Responsibility, and Virtue, New York: Oxford University Press, s. 63­76. Hume D. (2005), Traktatonaturzeludzkiej, przel. Cz. Znamierowski, Warszawa: Fundacja Aletheia. Mourad R. (2008), ChoosingtoBelieve, ,,International Journal for Philosophy of Religion" 63, s. 55­69. Nottelman N. (2007), Is Believing at Will `Conceptually Impossible'?, ,,Acta Analytica" 22, s. 105­124. Nottelmann N. (2006), TheAnalogyArgumentforDoxasticVoluntarism, ,,Philosophical Studies" 131, s. 559­582. Pascal B. (1989), Myli, przel. T. eleski (Boy), Warszawa 1989: Pax. Soiski B.J. (2006), Nawrócenie religijne, w: S. Glaz (red.), Podstawowe zagadnieniapsychologiireligii, Kraków: WAM, s. 387­420. Vitz R. Doxastic Voluntarism, w: The Internet Encyclopedia of Philosophy, http://www.iep.utm.edu/doxa-vol; 20.10.2012. Wansing H. (2006), DoxasticDecisions,EpistemicJustification,andtheLogic ofAgency, ,,Philosophical Studies" 128, s. 201­227. Williams B. (1973), DecidingtoBelieve, w: tene, ProblemsoftheSelf.PhilosophicalPapers 1956­1972, London: Cambridge University Press. Streszczenie Koncepcja DoxasticVoluntarism (DV) dotyczy zagadnienia wplywu czlowieka na ksztalt jego przekona. Wyrónia si zwykle rozmaite rodzaje DV: bezporedni i poredni, silny i slaby. Dzieje filozofii wskazuj na moliwo formulowania i uzasadniania rónych stanowisk w kwestii dobrowolnoci przekona. Przyjte rozstrzygnicia maj istotne znaczenie dla etyki przekona, filozofii spolecznej oraz filozofii religii. Artykul w krytyczny sposób przedstawia obecny stan dyskusji nad DV. Przytoczono typowe argumentacje za poszczególnymi stanowiskami oraz najczciej wysuwane kontrargumenty. Konkluzja artykulu brzmi nastpujco: problem DV jest sformulowany niejasno, a by moe w ogóle nie nadaje si na przedmiot analiz filozoficznych. http://www.deepdyve.com/assets/images/DeepDyve-Logo-lg.png Przeglad Filozoficzny - Nowa Seria de Gruyter

Współczesna debata wokół koncepcji woluntaryzmu doksastycznego

Przeglad Filozoficzny - Nowa Seria , Volume 21 (2) – Jun 1, 2012

Loading next page...
 
/lp/de-gruyter/wsp-czesna-debata-wok-koncepcji-woluntaryzmu-doksastycznego-CrZ0I2rXaL
Publisher
de Gruyter
Copyright
Copyright © 2012 by the
eISSN
1230-1493
DOI
10.2478/v10271-012-0054-x
Publisher site
See Article on Publisher Site

Abstract

Przegld Filozoficzny ­ Nowa Seria R. 21: 2012, Nr 2 (82), ISSN 1230­1493 DOI: 10.2478/v10271-012-0054-x Slowa kluczowe: woluntaryzm doksastyczny, wolno, etyka przekona, epistemologiareligii,B.Williams 1. Czym jest woluntaryzm doksastyczny? Koncepcja woluntaryzmu doksastycznego (Doxastic Voluntarism, DV)1 sformulowana zostala w latach 70. ubieglego stulecia, a od kilkunastu lat jest przedmiotem intensywnych sporów epistemologicznych. Szerszym tlem dla dyskusji nad DV jest kwestia zdolnoci czlowieka do wywierania wplywu na rzeczywisto, a w szczególnoci na te stany rzeczy, które dotycz bezporednio jego ycia. W historii myli ludzkiej znajdziemy najrozmaitsze sposoby rozumienia wolnoci: od skrajnego determinizmu (niektórzy pozytywici, behawioryci) do absolutnej autokreacji (Jean Paul Sartre). Debatujcy nad DV staraj si jednak unika podejrze o zajmowanie si zdezaktualizowanymi w naszych ponowoczesnych czasach ,,wielkimi narracjami" i std zapewne zamiast pojcia wolno operuj w rozwaaniach nad ludzkimi przekonaniami, ostroniej, pojciem kontrolowania (voluntary control). Wyrónia si zwykle dwa dostpne czlowiekowi rodzaje kontrolowania rzeczywistoci. Jest ono bezporednie, o ile swoimi dzialaniami moemy natychmiast osign zamierzony efekt, na przyklad postanawiamy wyobrazi sobie kwitnc ró i zaraz potem przedmiotem naszych wyobrae rzeczywicie staje si ten wlanie kwiat. Kontrolowanie jest natomiast porednie, gdy jestemy w stanie zainicjowa i podtrzymywa takie dzialania, które w przyPozostawiam t nazw w formie jak najbardziej zblionej do istniejcej w jzyku angielskim ze wzgldu na trudno z jej przetlumaczeniem. Propozycje typu ,,dobrowolno przekonaniowa" czy ,,woluntaryzm wierzeniowy" nie tylko brzmi dziwacznie, ale i moglyby okaza si mylce. szloci doprowadz do podanego stanu. Przykladowo: rozpoczynamy nauk gry na instrumencie muzycznym, aby po pewnym czasie wykona ­ z rónym stopniem biegloci ­ zaplanowany utwór. Koncepcja DV opiera si na tezie mówicej, e kontrolowanie obejmuje przynajmniej niektóre przekonania osoby. Bazujc na wspomnianym podziale wyrónia si DV bezporedni, gdy kontrola przekona jest bezporednia, oraz DV poredni, gdy kontrolowanie ma jedynie taki wlanie charakter. Za przyklad pierwszego przypadku moe posluy nastpujca, zaproponowana przez Carla Gineta historia: ,,Wyruszylimy w drog samochodem i 50 mil od domu ona spytala mnie, czy zamknlem drzwi wejciowe. Zdawalo mi si, e tak, ale nie mialem jasnego, szczególowego i pewnego wspomnienia zamykania drzwi (i jestem wiadomy tego, e czasami moje niejasne, niepewne wspomnienia okazywaly si mylne). Niemniej, biorc pod uwag wielk niewygod powrotu do domu, po to tylko, aby rozproszy wtpliwoci, zdecydowalem si jecha dalej i wierzy, e zamknlem drzwi" (Ginet 2001: 65). Przykladem DV poredniego moe by nastpujca sytuacja: postanawiamy sta si zwolennikami partii politycznej X, w tym celu czytamy ulotki, publikacje partyjne, idziemy na spotkanie z charyzmatycznym liderem i w konsekwencji nasze przekonania polityczne ulegaj zaplanowanej uprzednio zmianie2. Warto przytoczy jeszcze jeden podzial, który wie si z kwesti relacji midzy przekonaniem a dzialaniem. Zwolennicy DV na ogól upatruj midzy nimi wiele analogii, które uprawniaj, ich zdaniem, do uznania faktycznej dobrowolnoci przekona na podobiestwo monoci wyboru podejmowanych dziala. Rozrónia si tu DV silny, który opowiada si za tym, e posiadanie przekona ma charakter kontrolowanego dzialania, oraz DV slaby, który ogranicza zakres analogii midzy przekonaniem a dzialaniem jedynie do procesu tworzenia si przekona. Zaledwie kilkudziesicioletnia historia DV jako problemu epistemologicznego nie oznacza, e kwestia dobrowolnoci przyjmowanych przekona nie byla obecna w tradycji filozoficznej. Bez trudu mona znale wyranych jego zwolenników. Kartezjusz w IV Medytacji pisze: ,,Polega ona [wola lub wolno nieskrpowanego osdu ­ M.W.] bowiem jedynie na tym, e pewn okrelon rzecz moemy uczyni bd jej nie uczyni, a mianowicie co twierdzi bd czemu przeczy, co spelni bd czego zaniecha, czy te raczej na tym, e majc stwierdzi lub zaprzeczy, spelni lub zaniecha czego, co rozum nam przedklada, nie czujemy wcale, aby jaka zewntrzna sila nas do tego zmuszala" (Descartes 2002: 69). Blaise Pascal w swoim zakladzie jest pewny, e przekonania religijne s w nieunikniony sposób przedmiotem decyzji czlowieka: ,,...zmuszony jeste. Có wybierzesz? 2 Badania psychologów spolecznych dowiodly, e podjcie tego typu dziala, nawet bez intencji zmiany przekona, modyfikuje przekonania polityczne jednostki (Aronson 1987: 158­160). Zastanów si" (Pascal 1989: 451). Argumentacja zawarta w Mylach zaklada typowy poredni DV ­ Pascal zachca do dziala, których konsekwencj bdzie zmiana przekona: ,,Naladuj sposób, od którego oni [wierzcy ­ M.W.] zaczli: to znaczy czynic wszystko tak, jak gdyby wierzyli, biorc wod wicon, sluchajc mszy itd. W naturalnej drodze doprowadzi ci to do wiary" (Pascal 1989: 451). Zwolennikiem DV, i to na pewno w wersji bezporedniej, byl te William James, który twierdzil, e kady czlowiek wrcz zmuszony jest podejmowa wiele decyzji polegajcych na odrzuceniu jednych przekona, a afirmowaniu innych. Z kolei Baruch Spinoza, John Locke czy David Hume uwaani s za przeciwników DV. Ten ostatni jednoznacznie stwierdzil, e ,,przewiadczenie polega jedynie na pewnym doznaniu czy uczuciu; na czym, co nie zaley od woli, lecz musi powstawa z pewnych okrelonych przyczyn, czynników, nad którymi nie panujemy" (Hume 2005: 700). 2. Znaczenie problemu Dlaczego DV jest obecnie problemem tak ywo dyskutowanym? Wynika to, jak si wydaje, z wakich konsekwencji, jakie niesie jego rozstrzygnicie dla innych zagadnie filozoficznych. Na plan pierwszy wysuwa si tu kwestia tak zwanej etyki przekona. Angielski matematyk i filozof William K. Clifford w klasycznym tekcie z drugiej polowy XIX wieku TheEthicsofBelief domagal si w imi racjonalizmu i obrony zdobyczy cywilizacyjnych moralnej odpowiedzialnoci osoby za przyjmowane przez ni przekonania. Od tego czasu trwa ywa debata midzy zwolennikami i przeciwnikami rónych wersji ewidencjalizmu i, ogólniej, rónych sposobów uzasadniania przekona. Sformulowanie dowolnego sensownego stanowiska w tym sporze musi zawiera jasne opowiedzenie si w kwestii DV. Przykladowo, uznanie chociaby czciowej odpowiedzialnoci czlowieka za ywione przekonania musi zaklada istnienie w nim jakiej moliwoci decydowania o ich ksztalcie, a to oznacza akceptacj co najmniej poredniego DV. Epistemologiczne rozwaania wokól etyki przekona istotnie wplywaj na kwestie analizowane przez filozofi praktyczn. Jeeli uznamy, e przekonania jednostki nie s wynikiem jej wyborów, e s w jaki sposób jej narzucone, to trudno polemizowa z szerokim pojmowaniem tolerancji jako postawy spolecznej akceptacji wszelkich ludzkich przekona. W takim wypadku by moe nalealoby prawnie usankcjonowa moliwo wyraania przez jednostk dowolnych pogldów, w tym take takich, które powszechnie uwaane s za falszywe i niebezpieczne dla porzdku spolecznego (rasizm, faszyzm, antysemityzm, szowinizm itp.). W wietle regulacji, które obowizuj obecnie w systemach prawnych wikszoci pastw, gloszenie tego rodzaju pogldów jest nielegalne i skutkuje okrelonymi sankcjami. Oznacza to, e przypisuje si osobie odpowiedzialno za przyjmowane przez ni przekonania, a poniewa odpowiedzialno zawsze lczy si z uprzedni moliwoci wyboru, to wspólczesny prawodawca implicite opowiada si za DV. Obok filozofii polityki i filozofii prawa wspomnie mona w tym kontekcie take filozofi wychowania, gdy formowanie przekona wychowanka, a zwlaszcza przekona moralnych stanowi jeden z najwaniejszych celów dziala pedagogów. Równie w tym przypadku z akceptacji konkretnego stanowiska w zakresie DV wynikaj okrelone treci teorii i praktyki pedagogicznej. Osoby akceptujce DV bd w procesie wychowania podkrela konieczno ksztaltowania umiejtnoci wyboru podanych, zgodnych z zaloonym idealem przekona. Z kolei przeciwnicy DV bd zwolennikami takich oddzialywa na wychowanka, które sprawi, e przekonania te przyjmie on bez udzialu jakichkolwiek procesów decyzyjnych (jak to wynika z negacji DV), niejako samorzutnie. Problematyka DV wie si wreszcie take z teologi i filozofi religii. Okrelony system przekona jest bowiem niezwykle wanym elementem postawy religijnej. Przeciwnicy DV twierdz, e uznanie lub zanegowanie tych przekona (na przyklad ,,Bóg istnieje", ,,Bóg stworzyl wiat") jest niezalene od decyzji czlowieka. Skoro tak, to jak owo uznanie lub zanegowanie moe sta si kryterium wartociowania ycia ludzkiego, i to wartociowania ze skutkami eschatologicznymi (zbawienie, potpienie)? W teologii zatem calkowite odrzucenie DV skutkuje koniecznoci przyjcia koncepcji predestynacji w jej skrajnym, deterministycznym znaczeniu. Mogloby si zatem wydawa, e zaloeniem niemal wszystkich systemów teistycznych bdzie afirmacja DV. Problem jest jednak o wiele bardziej skomplikowany. Otó w wikszoci religii silnie podkrela si rol sil nadprzyrodzonych w formowaniu i podtrzymywaniu wlaciwej postawy wiary. Doktryna chrzecijaska jednoznacznie glosi konieczno dzialania laski Boej dla osignicia przez czlowieka zbawienia. Ta niewystarczalno naturalnych sil dotyczy zarówno czynów osoby, jak i afirmowania przez ni kluczowych twierdze religijnych. ,,Nikt te nie moe powiedzie bez pomocy Ducha witego «Panem jest Jezus»"3. Przyjmowany zwykle przez teistów pogld o koniecznoci wspólpracy midzy wol czlowieka i lask Bo na drodze wiodcej ku zbawieniu jest, jak si wydaje, wynikiem akceptacji jakiego rodzaju poredniego DV. 1 Kor 12, 3. Por. KatechizmKociolaKatolickiego 1989­2005. 3. Argumentacja przeciwko DV Po tych wstpnych uwagach naley przedstawi argumenty, którymi najczciej posluguj si przeciwnicy DV. S one rónej natury i dotycz rónych aspektów tezy mówicej, e czlowiek decyduje o ksztalcie przyjmowanych przez siebie przekona. Pierwszym rozpatrzonym tu zarzutem niech stanie si argumentacja Bernarda Williamsa, w której dowodzi on, e DV jest niemoliwy pojciowo (conceptuallyimpossible). Rico Vitz argument ten uwaa za najwaniejszy sporód wysuwanych przeciwko koncepcji DV i nazywa go klasycznym (TheClassic Argument) (Vitz 2012). Williams rozpatruje konsekwencje zaakceptowania DV. Jeli czlowiekowi przysluguje zdolno decydowania o ksztalcie swoich przekona, to wynika z tego, e moe on dowolne twierdzenie ­ w zasadzie to, które jest wlanie przedmiotem jego czynnoci intelektualnych ­ przyj jako prawdziwe bd falszywe. Przy czym twierdzenie to wcale nie musi znajdowa jakiegokolwiek uzasadnienia. Skoro tak jest, to osoba musi by, zdaniem Williamsa, wiadoma tej zdolnoci. Wobec tego wie, e geneza jej przekona tkwi nie w jakich (racjonalnych, empirycznych, intuicyjnych itp.) racjach, ale wylcznie w akcie woli (afirmacja albo odrzucenie). Zatem czlowiek jest wiadomy tego, e przekonania takie mog w aden sposób nie odnosi si do rzeczywistoci, a to oznacza, e przestaje je traktowa jako przekonania. Innymi slowy, Williams stara si dowie, e dowolnie przyjmowane przekonania przestaj by przekonaniami, a zatem DV jest nie tyle falszywy, ile w ogóle niemoliwy, gdy prowadzi do sprzecznoci pojciowej. Ten argument Williamsa rodzi wiele wtpliwoci i byl wielokrotnie poddawany krytyce. Po pierwsze, zwraca si uwag na rónic midzy nabyciem (acquisition) przekonania a jego utrwaleniem (fixation). Przekonania moemy nabywa niezalenie od naszej wiedzy o ich prawdziwoci, natomiast dopiero ewentualne przekona tych utrwalenie zwizane jest z odnoszeniem ich do rzeczywistego stanu rzeczy. Ta argumentacja dowodzi, e nawet gdy wiemy, e nasze przekonanie nie jest w adnej mierze zweryfikowane, to nie przestaje ono by przekonaniem. By moe w tym wypadku nalealoby zastpi pojcie przekonanie pojciem hipoteza, co jednak przenosi caly spór w wielokrotnie analizowane i w róny sposób ujmowane zagadnienia filozofii nauki. Klasyczny argument przeciwko DV mona te odpiera przez zakwestionowanie wiadomego charakteru dowolnego nabywania przekona. Moemy nic nie wiedzie o tej naszej zdolnoci albo nawet majc jej wiadomo, nie potrafimy oceni, czy dane przekonanie nabylimy na drodze wlasnej decyzji, czy te w inny sposób (Vitz 2012). Chcc bardziej szczególowo rozway zasadno tego kontrargumentu, nalealoby uwzgldni psychologiczne badania nad wiadomymi i niewiadomymi aspektami procesu mylenia. Kolejna obiekcja wobec DV, zwana argumentem empirycznoci przekonania (The Empirical Belief Argument), równie sformulowana zostala przez Williamsa4. Sdzi on, e nie jest moliwe, by czlowiek przyjl za prawdziwe twierdzenie, które jest sprzeczne z jego dowiadczeniem zmyslowym. Jeli wic postrzega on barw danej rzeczy jako czerwon, to ­ zakladajc, e jego wzrok funkcjonuje prawidlowo ­ nie moe dowolnie przyj przekonania o tym, e rzecz ta jest innej barwy. Akceptacja przekonania wymaga okrelonej zgodnoci z kryteriami empirycznymi. ,,Ale stan, który moe by dowolnie wytworzony, nie spelni tych wymaga, poniewa nie bdzie stosownego zwizku midzy rodowiskiem, percepcjami a tym, co czlowiek uznaje, a jest to konieczny warunek posiadania przekonania" (Williams 1973: 145). Ten argument mona odpiera tradycyjnymi sposobami sceptyków, choby wskazujc na niepewno czy niewystarczalno danych postrzegania zmyslowego dla celów weryfikacji twierdze. Psychologia poznawcza z kolei opisuje liczne przyklady zludze, a wic okolicznoci, w których prawidlowo funkcjonujce zmysly dostarczaj podmiotowi falszywych rezultatów poznania. Mona wreszcie zaakceptowa, jak chce Williams, konieczno empirycznoci przekona, ale nawet wtedy nie oznacza to falsyfikacji DV (dla przypomnienia, koncepcja ta mówi o dowolnoci przyjmowania przynajmniej niektórych przekona), gdy konieczno ta nie dotyczy przecie wszystkich przekona. Dua ich cz nie ma wszake nic wspólnego z empirycznym wymiarem rzeczywistoci. Prób wzmocnienia argumentu Williamsa przez podkrelenie biernego charakteru procesu nabywania przekona podjl Louis Pojman. Jego wywód traktuje si jako wariant argumentu empirycznoci przekonania (Vitz 2012) albo jako odrbny argument fenomenologiczny (ThePhenomenologicalArgument) (Wansing 2006: 209­212). Pojman twierdzi, e istot tego procesu jest to, e wiat ,,narzuca" (force) podmiotowi okrelone treci, przy czym to narzucanie niekoniecznie musi mie posta postrzeenia. Podmiot nie ma tu adnej moliwoci wyboru ywionych przekona, co oznacza falszywo DV. W odpowiedzi zwolennicy DV podkrelaj rónic midzy dowiadczaniem czego a formulowaniem sdu na ten temat. Klasycznym przykladem jest tu pierwsza Medytacja Kartezjusza, w której francuski filozof wiadomie powstrzymuje si przed formulowaniem jakichkolwiek sdów na podstawie narzucajcego si przecie poznania zmyslowego (Descartes 2002: 33­38). Cz badaczy lczy oba argumenty Williamsa w jeden, np. Nikolaj Nottelman analizuje problem empirycznoci przekona jako dowód na niemoliwo pojciow DV (Nottelman 2007: 105­124). Nastpny zarzut skierowany przeciwko DV nazywany jest argumentem z intencji (TheArgumentfromIntention) albo argumentem dziala intencjonalnych (TheIntentionalActArgument). Jego podstaw jest twierdzenie mówice, e kade wolne dzialanie czlowieka ma charakter intencjonalny, zatem i nabywanie przekona, jeli ma by ­ jak chce DV ­ dowolne, musi by dzialaniem kierowanym przez intencj. Jednak wedlug zwolenników tego argumentu, tak nie jest. Dion Scott-Kakures podaje przyklad mczyzny, Dave'a, który chce uwierzy w Boga, ale ,,Dave ma pewien pogld na wiat, który zawiera inne jego przekonania, pragnienia itd., i ten pogld jest niezgodny z przekonaniem o istnieniu Boga. Dlatego wic, tak dlugo jak Dave utrzymuje ten pogld, nie moe wytworzy intencji, która moglaby z powodzeniem kierowa i monitorowa aktem nabycia przekonania o istnieniu Boga" (Vitz 2012). Z kolei Richard Feldman dopuszcza co prawda osobliwe (odd) sytuacje, w których moe si pojawi intencja utworzenia przekonania, a wtedy czlowiek rozwaa racje za i przeciw. Bywa, e efektem tego jest nabycie przekonania, ale wtedy proces ten nie ma charakteru dowolnego (Wansing 2006: 204), a wic ostatecznie ,,Posiadanie przekona (...) nie jest zachowaniem dobrowolnym" (Feldman 2001: 86). Zakwestionowanie tego argumentu nie jest trudne. Wystarczy odrzuci twierdzenie, wcale przecie nieoczywiste, o koniecznym zwizku midzy intencjonalnoci i wolnoci. Ponadto znowu okazuje si, e przeciwnicy DV atakuj w istocie tez sformulowan o wiele silniej, przy uyciu kwantyfikatora ogólnego (,,Czlowiek moe dobrowolnie wybra kade przekonanie"). Wtedy rzeczywicie wystarczy dla jej sfalsyfikowania poda choby jeden niezgodny z ni przyklad. Jednak koncepcja DV bazuje na sdzie zawierajcym tylko kwantyfikator szczególowy (,,Przynajmniej niektóre przekonania czlowiek moe dowolnie wybra"), a zatem zakwestionowanie go wymaga wykazania, e adnego przekonania nie sposób dowolnie wybra. Mona wic zgodzi si z przykladem, który podaje Scott-Kakures, i uzna, e Dave nie jest zdolny do nabycia teistycznych przekona, dopóki utrzymuje sprzeczne z nimi pogldy5. Nie oznacza to jednak podwaenia DV, gdy z pewnoci wiele innych ni Dave osób moe naby przekonanie o istnieniu Boga bez popadnicia w konflikt z pogldami dotychczas wyznawanymi. Inn natur ma ostatni z omawianych zarzutów przeciwko DV ­ argument z przygodnej niezdolnoci (The Contingent Inability Argument). Edwin Curley zaloyl, e prawdziwo DV musi oznacza, i czlowiek moe dowolnie przyjmowa przynajmniej te przekonania, którym nie mona w prosty sposób zarzuci falszywoci. Tak jednak nie jest. Curley dowodzi tego przytaczajc 5 Jest to zgodne z psychologiczn wiedz o fenomenie nawrócenia, który z reguly poprzedzony jest faz dezintegracji, obejmujcej take pogldy osoby (Soiski 2006: 402­406). przyklad z pogranicza meteorologii i astronomii. Otó zdania ,,Trzy godziny temu na Jowiszu padal deszcz" nie moemy podda ani konfirmacji, ani falsyfikacji, a zatem ­ zakladajc prawdziwo DV ­ powinnimy móc zdanie to przyj za prawdziwe. Jednak Curley zawiadcza, e dla niego to pozornie proste zadanie ­ nabycie przekonania o opadach deszczu na Jowiszu ­ jest niewykonalne. Zarazem sdzi, e to samo powiedzie mona o innych ludziach, gdy nie przypuszcza, by ich umysly zasadniczo rónily si od jego umyslu (Vitz 2012). Argument ten opiera si na przytoczeniu jednej z wielu sytuacji, w której czlowiekowi trudno jest powzi jakiekolwiek przekonanie, poniewa musialoby ono dotyczy fragmentu rzeczywistoci calkowicie osobie tej nieznanego. Mona zgodzi si z Curleyem, e wtedy w ogóle nie jestemy zdolni do tworzenia przekona. Jednak znów nie oznacza to wykazania falszywoci DV, gdy zarzut ten w aden sposób nie odnosi si do wszystkich innych znanych i nieobojtnych osobie sytuacji. 4. Argumentacja za DV Zwolennicy DV nie poprzestaj na odpieraniu zarzutów stawianych przeciwko tej koncepcji. Formuluj oni równie wlasne argumenty, które maj dowie zasadnoci tezy o dowolnym charakterze procesu przyjmowania przekona. Jak mona si tego spodziewa, argumenty te z kolei spotykaj si z krytycznym odzewem przeciwników DV. Najprostszym, zdroworozsdkowym uzasadnieniem prawdziwoci DV byloby wykazanie, e czlowiek w konkretnej sytuacji moe decydowa o przyjciu bd odrzuceniu okrelonych przekona. Dowie tego stara si Ginet za pomoc argumentu faktycznej zdolnoci (TheObservedAbilityArgument). W przeciwiestwie do Curleya, przytacza on sytuacje, w których osoba ma wladz nad swoimi przekonaniami. Rozwamy, za Ginetem, przyklad Sue. Potrzebuje ona pewnej ksiki, aby móc przygotowa wyklad na kolejny dzie. Sue prosi wic Sama, przed jego wyjciem do pracy, o przyniesienie tej ksiki. Póniej jednak uwiadamia sobie, e Sam niekiedy zapomina o takich probach. Wobec braku moliwoci skontaktowania si z nim, Sue stoi przed wyborem. Ostatecznie decyduje si uwierzy w to, e ksik otrzyma (Vitz 2012). Zdaniem Gineta, Sue w tej sytuacji dowolnie wybrala i nastpnie przyjla przekonanie dotyczce zachowania Sama. Argument ten mona podway przez wskazanie rónicy midzy przyjciem przekonania a jedynie jego akceptacj. W tym drugim przypadku osoba w danej sytuacji decyduje si w dziala w taki sposób, jak gdyby okrelony stan rzeczy mial rzeczywicie miejsce. Faktycznie jednak osoba ta powstrzymuje si przed powziciem przekonania na ten temat, gdy nie ma ku temu adnych podstaw. Wedlug tej interpretacji Sue wcale nie jest przekonana o tym, e Sam pamita o ksice, ale tylko postanowila ­ ze wzgldów praktycznych: aby przez kilka godzin nie przeywa niepokoju ­ zachowywa si tak, jakby to byla prawda. Wywód Gineta naley rozpatrzy take od strony psychologicznej. Zawiera on bowiem wcale nieoczywiste zaloenie dotyczce zalenoci midzy procesami mylowymi a emocjami. Czy naprawd wladni jestemy zapanowa nad przeywanymi uczuciami przez przyjcie (zaakceptowanie) odpowiedniego przekonania? Czy Sue rzeczywicie pozbyla si obaw przed niemonoci przygotowania si do wykladu? Zgodnie z wieloma koncepcjami psychologicznymi odpowied na oba pytania musi by przeczca. Inne czsto przywolywane argumenty zwolenników DV opieraj si na analogiach midzy zdobywaniem przekona i dzialaniem (TheActionAnalogy Argument). Glówn ide tego wywodu mona odda w nastpujcy sposób: dzialania czlowieka, chocia z pewnoci wynikaj z rónych uwarunkowa, s (przynajmniej niektóre) dobrowolnie przez niego wybierane; analogicznie jest z przynajmniej niektórymi przekonaniami ­ osoba w wolny sposób wybiera je, pomimo wplywu racji sklaniajcych nas do poszukiwania i afirmowania prawdy. Ta opierajca si na analogii argumentacja podwaana jest rónymi sposobami. Mona broni wolnoci osoby w jej dzialaniach, poslugujc si przykladami (marsz miertelnie wycieczonego wdrowca; wyraanie sprzeciwu wobec okrutnego tyrana), w których czlowiek przeciwstawia si niezwykle silnym, wydawaloby si determinujcym wplywom biologicznym lub spolecznym. Jednoczenie za mona twierdzi, e nie do pomylenia jest analogiczna dobrowolno przekona, gdy wobec niepodwaalnych dowodów za danym stanem rzeczy nie sposób ywi przekonania z nim sprzecznego (na przyklad, czy ma sens nastpujce stwierdzenie osoby: ,,Pomimo niezbitych dowodów na to, e olów tonie w wodzie, uwaam, e olów unosi si na wodzie"?). Z kolei pozorn oczywisto tej obiekcji mona zakwestionowa za pomoc innej wypowiedzi: ,,Mam przytlaczajce dowody, e mój syn zginl w dzialaniach wojennych ­ od wielu lat ma status osoby zaginionej, znaleziono jego skrwawiony mundur itp. ­ ja jednak, mimo wszystko, wierz, e on yje"6. Czy jednak autorka tych slów rzeczywicie, jak chce DV, kontroluje swoje przekonania, czy te ­ tak jak, by moe, w przykladach Gineta ­ wylcznie akceptuje tez ,,Mój syn yje" bd te jedynie dziala tak, jak gdyby teza ta byla prawdziwa? Oba powysze przyklady zaczerpnite zostaly z: Vitz 2012. Argument z analogii do dzialania mona podda w wtpliwo take w inny sposób. Otó nie wszystkie decyzje czlowieka s faktycznie wolne. Jeeli na przyklad na danie bandyty ,,Pienidze albo ycie!" reagujemy oddaniem mu gotówki, to wolno naszego dzialania w tej sytuacji jest co najmniej problematyczna. Przeciwnicy DV twierdz, e analogia midzy zdobywaniem przekona i dzialaniem dotyczy tylko takich dziala, a skoro tak, to wlanie dowodzi, e kontrolowanie przekona jest jedynie pozorne (Nottlemann 2006: 561­563; Mourad 2008: 61). Mona wreszcie calkowicie zanegowa warto tej analogii. Przykladowo, Nikolaj Nottelmann odrzuca nawet slab wersj DV, która ogranicza analogi midzy dzialaniami i przekonaniami jedynie do procesu ich tworzenia si. Duski filozof twierdzi, e przyjmowanie przekona nie ma charakteru dzialania, cho jest jego konsekwencj (Nottelmann 2006: 565­566). 5. Uwagi kocowe Przedstawione powyej argumentacje przeciwko i za DV ukazuj zakres i punkty zapalne obecnej dysputy wokól dobrowolnoci przekona. Spór toczy si bardzo dynamicznie; we wci nowych publikacjach na ten temat mona znale wiele oryginalnych i dobrze skonstruowanych wywodów. Godne podkrelenia jest to, e badacze zainteresowani DV prowadz rzeczywisty dyskurs. Czsto w rzetelny sposób przywoluj tezy oraz argumentacje oponentów w celu bezporedniej i konkretnej polemiki z nimi. Naley alowa, e nie jest to standardem we wszystkich innych dyskusjach filozoficznych. Mogloby si wydawa, e oywiona wymiana myli wokól problemu DV oraz brak wyranych perspektyw jednoznacznego jego rozstrzygnicia wystarczy, aby uzna kwesti dobrowolnoci przekona za jedno z istotnych (a moe nawet klasycznych) zagadnie wspólczesnej epistemologii. T narzucajc si tez chc jednak stanowczo podway za pomoc kilku, jak si wydaje, trudnych do odparcia argumentów. Po pierwsze, w pimiennictwie dotyczcym DV z reguly nie znajdziemy koniecznej z punktu widzenia tekstu naukowego precyzji. Autorzy bada szybko przechodz do swoich wywodów, nieraz bardzo wyrafinowanych, bez naleytego okrelenia analizowanego problemu. Brakuje wic jasnych definicji i zaloe dotyczcych rozumienia nawet tak podstawowych poj, jak przekonanie, wolno, kontrolowanie, DV. Dziwi to tym bardziej, e wikszo glosów w dyskusji nad DV pochodzi od mylicieli, którzy z pewnoci sami siebie okreliliby mianem filozofów analitycznych. Po drugie, istotna jest wspomniana ju kwestia rodzaju kwantyfikatora zawartego w glównej tezie DV. Jeeli zdecydujemy si uwaa, e wszystkie przekonania mog by przez osob dowolnie wybierane, to najprawdopodobniej nie odeprzemy przytaczanych wczeniej zarzutów. Wobec tego wikszo zwolenników DV wypowiada si o wiele bardziej powcigliwie. Twierdzenie o kontrolowaniu przynajmniej niektórych przekona jest bardzo latwo obroni przed rónymi kontrargumentami. Jednak oslabienie glównej tezy DV (zmiana kwantyfikatora ogólnego na szczególowy) skutkuje powanymi konsekwencjami. Taka wersja koncepcji DV jest przecie malo wartociowa, gdy nie spelnia kryteriów naukowoci teorii. Zdanie ,,Przynajmniej niektóre przekonania s dobrowolnie wybierane" jest równowane zdaniu ,,Co najmniej jedno przekonanie jest dobrowolnie wybierane", które w oczywisty sposób pozbawione jest waloru ogólnoci. Nic wic dziwnego, e tak sformulowanego DV nie sposób sfalsyfikowa. Koncepcja DV traci naukowy charakter równie przez to, e usiluje w zbyt prosty sposób orzeka o przedmiocie nad wyraz zloonym i zrónicowanym, jakim s przekonania czlowieka. Osoba nie tylko przecie odrzuca bd przyjmuje dane przekonanie, lecz moe je take akceptowa w rónym stopniu, moe mie postaw zawierajc sprzecznoci (na przyklad aprobata intelektualna lczy si z negacj emocjonaln), a nawet moe by calkowicie niewiadoma swego stosunku do niego. Czy mona ponadto nie uwzgldnia specyfiki tak odrbnych rodzajów przekona, jak przekonania polityczne, moralne, religijne, dotyczce ,,ja", dotyczce innych ludzi itd.? Badaniem przekona zajmuje si wiele nauk szczególowych, takich jak psychologia, socjologia i politologia. Wypracowana przez te dyscypliny wiedza z zakresu tworzenia si i zmiany przekona jest jednak niemal nieuwzgldniana przez autorów publikacji z zakresu DV. Filozof ma oczywicie prawo prowadzi swoje badania w oderwaniu od jakichkolwiek danych naukowych, ale autorzy ci sami kieruj analiz ku psychologicznym czy socjologicznym aspektom przekona. W rezultacie dokonywane przez nich rozwaania wydaj si momentami wrcz naiwne. Rodzi si tu pytanie o sam moliwo najogólniejszych, cile filozoficznych bada nad przekonaniami. Jest to problematyka silnie nacechowana indywidualizmem i subiektywizmem, gdy o naturze tworzenia, trwania i przemian przekona decyduj nie tylko wladze poznawcze czlowieka. Istotn rol odgrywa take jego sfera emocjonalna, której zracjonalizowanie jest zadaniem bardzo trudnym, aczkolwiek nie niemoliwym w realizacji, jak przekonuj nas o tym chociaby analizy Arystotelesa, Davida Hume'a czy Maxa Schelera. Podsumowujc powysze wywody, chcialbym postawi nastpujc tez: Pytanie o DV jest nie tyle trudne do rozstrzygnicia, ile le postawione. Zapewne dotyka kwestii istotnych i naukowo niespenetrowanych (std ywo toczonej debaty), ale wymaga ono nowych, precyzyjnych sposobów ujcia tema- tu. Dopiero wtedy moliwe bdzie takie sformulowanie twierdze i hipotez, które dawaloby nadziej na rzeteln analiz zagadnienia dobrowolnoci przekona. Bibliografia Aronson E. (1987), Czlowiek­istotaspoleczna, przel. J. Radzicki, Warszawa: PWN. Descartes R. (2002), Medytacje o filozofii pierwszej, przel. J. Hartman, Kraków: Zielona Sowa. Feldman R. (2001), Voluntary Belief and Epistemic Evaluation, w: M. Steup (ed.), Knowledge, Truth, and Duty. Essays on Epistemic Justification, Responsibility,andVirtue, New York: Oxford University Press, s. 77­92. Ginet C. (2001), Deciding to Believe, w: M. Steup (ed.), Knowledge, Truth, and Duty. Essays on Epistemic Justification, Responsibility, and Virtue, New York: Oxford University Press, s. 63­76. Hume D. (2005), Traktatonaturzeludzkiej, przel. Cz. Znamierowski, Warszawa: Fundacja Aletheia. Mourad R. (2008), ChoosingtoBelieve, ,,International Journal for Philosophy of Religion" 63, s. 55­69. Nottelman N. (2007), Is Believing at Will `Conceptually Impossible'?, ,,Acta Analytica" 22, s. 105­124. Nottelmann N. (2006), TheAnalogyArgumentforDoxasticVoluntarism, ,,Philosophical Studies" 131, s. 559­582. Pascal B. (1989), Myli, przel. T. eleski (Boy), Warszawa 1989: Pax. Soiski B.J. (2006), Nawrócenie religijne, w: S. Glaz (red.), Podstawowe zagadnieniapsychologiireligii, Kraków: WAM, s. 387­420. Vitz R. Doxastic Voluntarism, w: The Internet Encyclopedia of Philosophy, http://www.iep.utm.edu/doxa-vol; 20.10.2012. Wansing H. (2006), DoxasticDecisions,EpistemicJustification,andtheLogic ofAgency, ,,Philosophical Studies" 128, s. 201­227. Williams B. (1973), DecidingtoBelieve, w: tene, ProblemsoftheSelf.PhilosophicalPapers 1956­1972, London: Cambridge University Press. Streszczenie Koncepcja DoxasticVoluntarism (DV) dotyczy zagadnienia wplywu czlowieka na ksztalt jego przekona. Wyrónia si zwykle rozmaite rodzaje DV: bezporedni i poredni, silny i slaby. Dzieje filozofii wskazuj na moliwo formulowania i uzasadniania rónych stanowisk w kwestii dobrowolnoci przekona. Przyjte rozstrzygnicia maj istotne znaczenie dla etyki przekona, filozofii spolecznej oraz filozofii religii. Artykul w krytyczny sposób przedstawia obecny stan dyskusji nad DV. Przytoczono typowe argumentacje za poszczególnymi stanowiskami oraz najczciej wysuwane kontrargumenty. Konkluzja artykulu brzmi nastpujco: problem DV jest sformulowany niejasno, a by moe w ogóle nie nadaje si na przedmiot analiz filozoficznych.

Journal

Przeglad Filozoficzny - Nowa Seriade Gruyter

Published: Jun 1, 2012

There are no references for this article.